forum o tematyce gier komputerowych
DARK LAND - forum wyznające gry komputerowe
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum forum o tematyce gier komputerowych Strona Główna
->
Ze świata gier
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Nowinki
----------------
Ze świata gier
Z życia
Na forum
Gry przestające pachnieć nowością (3 miesiące po premierze)
----------------
Strategie
Przygodówki
Sportowe
Zręcznościówki
Symulatory
Strzelanki
Internetowe
RPG
INNE
INNE
----------------
Różności
Forum Adminów i Moderatorów
Multimedia
----------------
Zdjęcia
Fotomontaże
Pulpitowe tapety
Poprawki
----------------
Odnośnie forum
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
everdark
Wysłany: Czw 18:36, 08 Gru 2005
Temat postu:
Mówisz, masz
troche mało ale jak już mówiłem jeszcze przed premierą
graficzka jak na strategi przystało do kitu, ale reszta ma być spox
AxWeel
Wysłany: Czw 14:40, 08 Gru 2005
Temat postu:
Dobrze napisane KeNzi...
keNzi
Wysłany: Czw 13:42, 08 Gru 2005
Temat postu:
Z tego co tak czytam wydaje się być fajne, ale brakuje screenów. Postaraj się coś znaleźć wtedy ocenimy
AxWeel
Wysłany: Śro 22:16, 07 Gru 2005
Temat postu:
OK OK ..
Ciekawe z Zapowiedzi ...
everdark
Wysłany: Śro 22:13, 07 Gru 2005
Temat postu:
narazie żadnych nie znalazłem bo premiera jeszcze ho ho (jak mawiał mikołaj). Dam za jakiś tydzień, może już coś będzie
AxWeel
Wysłany: Śro 22:11, 07 Gru 2005
Temat postu:
Jak Wstawisz screny to się uciesze
everdark
Wysłany: Śro 21:32, 07 Gru 2005
Temat postu: Supreme Commander
Jest to krótka zapowiedż, gra to nowy wytwór, nie ma poprzedniczek. Może sie komuś spodobać, albowiem grę Supreme Commander tworzy firma Gas Powered Games, znana przede wszystkim za sprawą Dungeon Siege. Samym projektem zawiaduje Chris Taylor, pupilek Microsoftu, w którego strategię Total Annihilation wielu graczy tnie do dziś. Według nieoficjalnych informacji Supreme Commander ma być twórczą kontynuacją tego tytułu, wykorzystującą jego najciekawsze pomysły i powtarzającą niektóre rozwiązania. Wszystko to zostanie okraszone grafiką godną XXI wieku, a także świetną muzyką.
Akcja Supreme Commander toczy się w odległej przyszłości, gdy ludzie wyruszyli już na podbój kosmosu i opanowali mrowie planet. Dość szybko pokłócili się ze sobą i zgodny, zrównoważony rozwój ustąpił miejsca rywalizacji. Wybuchła wojna i gracz musi opowiedzieć się po jednej ze stron. Zaraz po tym wyruszy na przepiękne, trójwymiarowe mapy, na których będzie walczył o prymat nad światem.
Pierwsze opublikowane w sieci screeny przywodzą na myśl wspomniane Total Annihilation. Zielone krainy porośnięte od niechcenia kraczkami, niewielkie jednostki ostrzeliwujące się nawzajem, morze ognia wzniecone przez potężnego robota bojowego - obrazy te pasują do obu wspomnianych gier. Co istotniejsze, Supreme Commander jest równie przełomowy co Total Annihilation. Dbałość o realizm widać chociażby w rozmiarach jednostek. Małe są małe, a duże są duże. Te drugie rozgniatają te pierwsze w pył. Te pierwsze dużym mogą jedynie pomachać od spodu, a potem pomodlić się o dostatnie i spokojne życie w niebie. Do niewielkiego transportowca nie wejdzie ani jedna większa od niego jednostka, z kolei potężny, stalowy moloch zabierze na pokład pół garnizonu robocich karłów. Autorzy dążą do tego, by gracz mógł jednym spojrzeniem oszacować, jak pojemny jest posiadany przez niego lotniskowiec desantowy. Wspomniałem o lotniskowcu, a to oznacza, że pojawią się też morza, a co za tym idzie, wyspy, atole i przybrzeżne przyczółki, z których najlepiej broni się ukrytego portu. I rzeczywiście, w Supreme Commander będzie można walczyć na wodzie, lądzie i w powietrzu, a nawet pod wodą, gdzie powstaną całe lotniska dla okrętów podwodnych, uzbrojonych w balistyczne rakiety jonowe!
W każdym z tych miejsc zaroi się od jednostek różnego kalibru, od malutkich skrzatów po gigantyczne odpowiedniki AT-AT. Przyda się wówczas funkcja zoomu, która pozwoli przyjrzeć się polu bitwy z satelity (widać wówczas głównie rzędy ikon), a następnie szybko i sprawnie zjechać do poziomu pojedynczych pancerników. Zoomując dalej, można ujrzeć wokół nich mniejsze jednostki, a potem jeszcze mniejsze i mniejsze... aż do tych malutkich. Przy niektórych gigantach wyglądają one jak ziarenka piasku przy głazie całkiem sensownej wielkości. To naprawdę robi wrażenie!
A po co komu taka szczegółowość? Otóż Chris Taylor chce odtworzyć w swojej grze jak najwięcej z realiów prawdziwego pola bitwy, dokładając do tego budowanie bazy (dwa surowce: masa i energia; łączenie budynków zwiększa ich efektywność). Każde starcie rozpoczyna się więc decyzjami na poziomie strategicznym, ruchami setek jednostek, skoordynowanymi atakami z wielu stron. Dopiero później walka przenosi się głębiej, a pojedyncze jednostki decydują o powodzeniu szarży. Nie można jednak zapominać o istnieniu potężnych bomb, które w przeciągu paru chwil niszczą olbrzymie połacie terenu. Spada sobie taki kokos pomiędzy pięć walczących ze sobą jednostek, z ziemi zrywa się grzyb i całej okolicy nie ma. Od tej strony Supreme Commander ma być niesamowicie spektakularne. Oprawa graficzna wydaje się zresztą jedną z mocniejszych stron programu. Olbrzymia ilość płynnie animowanych jednostek sprawia wrażenie uporządkowanego chaosu. Ów oksymoron jest tu jak najbardziej na miejscu. Jednostki kręcą się, walczą ze sobą, zadeptują, stosując niekiedy dwa różne typy ataków. Wszystkie poruszają się naturalnie, mają dziesiątki detali, własny styl i charakter. Działają niezależnie i jednocześnie wspólnie. Wszystko jakimś dziwnym sposobem pasuje do siebie. Spore wrażenie robi też drzewko technologii. W miarę rozwoju sytuacji w grze pojawiają się coraz to nowsze jednostki, a także urządzenia typu radar/sonar. Dzięki nim zabawa wcale się nie nudzi!
Spore wrażenie robi też sztuczna inteligencja. W chwili obecnej popełnia ona błędy, lecz... autorzy doskonale wiedzą, na czym chcą się skupić. Przede wszystkim: pathfinding, czyli odnajdywanie drogi do celu. Po wtóre: umiejętne wykorzystywanie przez komputer posiadanych jednostek. Po trzecie wreszcie: możliwość zlecenia rozbudowy bazy i naprawiania jej specjalnym agentom, dzięki czemu gracz może skupić się na prowadzeniu wojny. Taka automatyka sięga zresztą dużo głębiej - można na przykład rozkazać samolotom zbombardowanie celu, a następnie wycofanie się w rejon bazy, i one to bez zająknienia wykonają! Nie trzeba będzie ich kontrolować, zawracać, pilnować, by się nie popsuły. W razie awarii uszkodzony samolot sam podejmie decyzję, czy ma lecieć dalej, czy też lepiej zawrócić i dokonać napraw!
Dla mnie osobiście Supreme Commander to pewny przebój, hicior, przy którym spędzę wiele godzin. Nie boję się, że coś się nie uda - Chris Taylor raczej nie popełnia błędów. Jedyne, co mnie niepokoi, to data premiery. Rok 2006 brzmi zbyt umownie, by się ziścić... Chociaż może jesienią? Albo na Gwiazdkę? Fajnie by było!
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin